czwartek, 4 września 2014

,,Byłem ostatnim smarkaczem'' - kto dba, kim byliśmy?



Madeline ''Dee'' Wakeford


(10 grudnia 1960r.)

,,Nie boję się niczego, za wyjątkiem utraty, ale i tak przecież nikomu o tym nie powiem, bo jeszcze by się potem okazało, że sama sobie tym zrobiłam krzywdę. Mama i tata mówili od zawsze, praktycznie, że ją sobie robię każdym moim zachowaniem. Że od najmłodszych lat niszczę się na starość. To makijaż za mocny, to buty za wysokie, to za ciężko, to zbyt eksponujące...mamo, to są geny po tobie. A potem, że wlewam w siebie za dużo alkoholu. Eksperci. Nieprawda. 
Lea zawsze mówiła, że jestem postrzelona. Jej rodzina też. 
Jasper uważał, że sama nigdy nie wiedziałam, czego chcę.
Benjamin miał mnie za niedoszły margines społeczny, dlatego się litował. 

A Caroline dzieliła ze mną marzenia. Chyba dlatego, że jako jedyna była cały czas.''


Caroline Hadley


(10 lutego 1957r.)

,,Pierwszy raz poczułam się naprawdę dumna, kiedy Dee wyjawiła, że swego czasu byłam dla niej wzorem, starszą siostrą i matką, to ostatnie mnie nawet rozczuliło. Chociaż czasem miałam wrażenie, że powinnam się z nią zamienić osobowościami. Myślała szybciej i dojrzalej...niż powinna, od zawsze, a ja myślałam tak jak powinnam, też od zawsze, chociaż i tak miałam przewagę nad rówieśnikami. Kontrolowałam się jak nikt z tych, których znałam. Wyczucie zawsze było moją najmocniejszą stroną i kilka osób już do końca życia będzie mi zawdzięczać chociażby własną świadomość, której mogliby już nie mieć. 
Kiedy byłam nastolatką, zawsze śmiali się ze mnie, że jestem ''zacofana'' wizualnie.

Chciałabym ze swojego obecnego miejsca pozdrowić dawne koleżanki, nie plujcie się już za bardzo, wszyscy popełniamy błędy.''


Leandra Molière


(8 maja 1961r.)

,,Dziecięca twarzyczka, niewinny styl, małomówność - oto są trzy domeny, dzięki którym uniknęłam wszelakich problemów. Czy ktoś miał podstawy do podejrzewania mnie kiedykolwiek i o cokolwiek? Nie miał. Do trzynastego roku życia byłam cichutkim aniołkiem, słuchającym w pokoju Beatlesów. Zawsze to Dee za mnie obrywała, nawet jeśli wina rzeczywiście była moja. W siedemdziesiątym czwartym moja starsza przyjaciółka wparowała ze mną do Bostonu i rzuciła moje winyle, te Beatlesów, w diabły, a ja zgubiłam przy okazji swoją anielską aureolę. 

I tak jako jedyna nie chciałam iść wtedy tą samą drogą, co Dee i Caroline. Nie wiem, czy słusznie, ale nie żałuję.''


Joe Perry


(10 września 1950r.)

,,Połowa jednego z najsłynniejszych duetów w świecie muzyki i gitarzysta amerykańskiego giganta. Gdybym był Stevenem, to z pewnością sam bym bez problemu to wymyślił i powiedział. Ale nie jestem, on to wymyślił. Dla mnie. Z miłości. Długo sobie nie zdawałem sprawy z tego, kim jestem w oczach innych, nie mówiłem. Nie muszę mówić, gram. A już w ogóle zamilkłem, kiedy pewna młoda dziewczyna zaczęła mówić do mnie Anthony, skąd się to jej wzięło? ,,Joe'' jest po to, by nie było tego pierwszego. Chciałem zawsze stać twardo na ziemi, ale jednak gdzieś...na swojej ziemi. Zamknięty.

Do tej pory Ją wyklinam za to, że zjawiła się i wszystko mi zniszczyła, mhm.''


Steven Tyler


(26 marca 1948r.)

,,Przekraczając już pewien próg posiadania kolejnego ''naście'' lat, padła niepodważalna decyzja, że będę tym, kim jestem. Wszystko było zaplanowane i tego się trzymałem, sądzę, że ten idealny plan dostania się z samego dołu na samą górę zapewnił mi, nam, świetlaną przyszłość i, co ważniejsze, teraźniejszość. Mając z sobą wielkie wsparcie kochanej matki - nie mogłoby przecież być inaczej. I do pewnego momentu żyło się rzeczywiście świetnie, dzikość serca, co noc inna, co noc inaczej i gdzie indziej. Na co one liczyły, naprawdę żadna nie doceniła tego, że to wszystko było moją pracą w celu szukania inspiracji do kolejnych kawałków?

Ktoś kiedyś zrozumiał i powalił mnie na kolana. Nawet Perry wtedy nie potrafił się zakamuflować, że nic nie zaszło.''


Jasper Axon


(2 lutego 1961r.)

,,Jestem w stanie powiedzieć już na starcie, że ze mnie nikt inny jak życiowy frajer i przegrany. Spójrzcie tylko na mnie, przecież ja na takiego nie wyglądam. Ale takim jestem i kiedy skończyłem trzynaście lat już byłem tego w stu procentach pewny. Chwilę sobie pomarzyłem o graniu na basie czy gitarze w jakimś zespole, bo przecież inwazja brytyjskiego rocka, ale było i minęło. To chociaż takiego życia chciałem zażyć, też nic tego. Były trzy świetne dziewczyny, idealne i znające mnie, co więcej. 

Przegrałem z żywym manekinem cyrkowym, cichą zjawą z jasnym pasemkiem we włosach i... I z inną laską. Losie, dlaczego?''

* *** *

6 komentarzy:

  1. No to jak już mówiłam:
    - Caroline taka piękna ♥
    - opis Joe "on to wymyślił. Dla mnie. Z miłości." płaczę xDDDDDDDDDDD
    - "cyrkowy manekin" jeszcze takiego określenia na moją papużkę nie słyszałam ;___;

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A ja raz jeszcze Ci podziękuję, bo się starałam ;___;

      Usuń
  2. Piękne opisy, piękne dziewczyny, ale Ty i tak wiesz, że dla mnie Steven przebija wszystkie trzy panie. Ten uśmiech, ten... Dobra, stop. A tak naprawdę to nawet lubię Caroline, ale Dee nie za bardzo.
    Jeszcze raz powiem Ci, że pięknie tylko po co? Przecież Ty i tak to wiesz, ale...
    PIĘKNIE. PIĘKNIE. PIĘKNIE. P I Ę K N I E.
    *________*

    I nie chodzi mi tylko o Stevena. XD

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ty, Ty sobie uważaj, bo Dee i Lea to Was wszystkie jeszcze znokautują!
      Co nie zmienia faktu, iż ci BARDZO DZIĘKUJĘ :')

      Usuń
  3. Mateczko Janis, jakie piękne postacie i opisy. Uwielbiam Cię deMars, uwielbiam! ♡
    Nawet w takim pozornie prostym tekście, jakim są opisy bohaterów, potrafisz dodać tego czegoś. Jest to nieco inne, intrygujące, po prostu cudowne. Nie muszę chyba mówić, że dodałaś śliczne zdjęcia. Dee jest taka śliczna i Caroline i Lea (swoją drogą, to kocham Gię.). Nie mówię już nawet o Stevenie, bo ten to zawsze jest bsfhdbfjbsdgdbgjbdf *_* No i Joe również ma czym się pochwalić, jeśli chodzi o urodę.
    Dobra, koniec tej paplaniny. I tak wiesz, że jesteś świetna! ♡

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Pani bardzo, i w ogóle znowu można zacząć się bać, bo ja...ja też kocham Gię, haha! ♥

      Usuń

Wystarczy Twój jeden komentarz, by gdzieś na świecie uśmiechnęła się deMars. Śmiało :')